Kobieta po 50-tce to jak samochód z Niemiec – niby zadbana, niby bezwypadkowa… ale licznik cofnięty, lakier poprawiany, a i tak nie wiesz, czy nie była zalewana! +1 Dodane przez Gallus Anonimus Komentarze Udostępnij +1 Komentarze +1