synek wiesz co, ja tak ostatnio myslalem... przepraszam cie, nie bylem dobrym ojcem... zawinilem przy wychowaniu ciebie, ale nie wszystko jeszcze stracone... znow mozemy byc jak ojciec i syn, chodz synek upieczemy razem twojego ulubionego jablecznika, hehe... i nie przejmuj sie ze nie masz kobity synek, one to wszystkie by tylko energie z czlowieka wysysaly... no, chodz wreszcie synek do kuchnii 0
Dodane przez Gallus Anonimus