„Mężczyzna szukał żony, która utonęła w rzece. Szedł jednak pod prąd, w górę rzeki. Zdumiony tym przypadkowy przechodzień poradził mu, żeby poszedł raczej w dół rzeki, zgodnie z biegiem wody. Wówczas mężczyzna rzekł: »Żadną miarą nie znajdę jej w ten sposób. Gdy żyła, była tak uparta, zrzędna i zawsze wszystkiemu przeciwna, że i po śmierci mogła powędrować jedynie w stronę przeciwną niż nurt wody«”. 0
Dodane przez Gallus Anonimus